Influencer marketing w służbie PR

Tradycyjne działania z zakresu public relations w większości sektorów stają się passe i są zastępowane działaniami z zakresu digital PR. Wywołane jest to takimi czynnikami jak: 

  • ciągły rozwój branży e-commerce, który wymusza komunikację digitalową, by być komplementarnym;
  • płynne przenikanie się sfery online i offline, zwłaszcza po okresie pandemii, która nauczyła nas bycia online. 

Dobra widoczność w internecie oraz dbałość o wizerunek w sieci to zadania współczesnego działu komunikacji i nowe obowiązki PR managerów XXI wieku.

Digital PR

Współczesne strategie komunikacji powinny łączyć różne kanały komunikacji – zarówno tradycyjne, jak i cyfrowe, by maksymalizować dotarcie i dywersyfikować grupę odbiorców. Najczęściej wykorzystywanymi obecnie formatami komunikacyjnymi są:

  • formaty video, zarówno krótkie, jak i dłuższe formy
  • live, oferowane na swoich profilach z udziałem ekspertów, 
  • webinary i podcasty,
  • blogi firmowe i newslettery,
  • własne kanały social media, dopasowane do grupy z którą chcemy się komunikować, 
  • obecność w digital mediach, w formie artykułów eksperckich i case study 
  • wypowiedzi eksperckie i recenzenckie dla mediów zewnętrznych 
  • influencer marketing

PR vs influencer marketing 

Efekty współpracy z influencerami w znacznej mierze spełniają założenia public relations, aniżeli marketingu, który występuje w nazwie tego nurtu i może być nieco mylący. Cele jakie możemy osiągnąć współpracując z twórcami internetowymi pokrywają się z KPI PR managera, a należą do nich: 

  • budowanie świadomości marki 
  • nadanie lub zmiana tone of voice 
  • pozyskanie i dotarcie do różnych grup odbiorców
  • zwiększenie zaufania brandu i poprawa wizerunku 
  • wzmocnienie komunikacji i dodanie nowych kanałów komunikacji 
  • promocja nowych produktów, kampanii promocyjnych czy akcji z zakresu CSR 
  • wsparcie sprzedaży, przy wykorzystaniu dostępnych narzędzi oferujących przez platformy, na których są twórcy 

Kim jest influencer, i dlaczego mamy z nim współpracować? 

Influencer, to osoba która ma wokół siebie zgromadzoną społeczność i poprzez publikowane w różnych kanałach social media treści ma na nią wpływ. Idąc tym tropem, musi to być osoba, która posiada kanał lub kanały w social mediach, na których regularnie publikuje różnego rodzaju treści – zarówno organiczne, jak i te, które są wynikiem współpracy z markami. 

Z punktu widzenia marek, działania z influencerami mogą korzystnie przełożyć się na ich rozpoznawalność, sprzedaż czy zwiększyć dotarcie z aktualnymi komunikatami. Wybierając influencera do współpracy warto jednak zwrócić uwagę na kilka czynników, i nie jest to tylko i wyłącznie liczba followersów – na tę powinniśmy spojrzeć na samym końcu. 

Podejmując działania z twórcami internetowymi warto przeanalizować to, czy regularnie tworzą różnorodne treści, czy publikacje spotykają się z zaangażowaniem odbiorców, i wreszcie – czy influencer odpowiada na to zaangażowanie. Innymi słowy, warto wybierać twórców, którzy są ze swoimi obserwatorami w regularnym kontakcie. Wówczas, rekomendacje influencera są dużo bardziej wiarygodne niż u osób, które są tzw. słupami i najzwyczajniej przekładają się na efekty, które chcemy osiągnąć. Dodatkowo warto rozpoznać, czy dana osoba nie reprezentuje wartości sprzecznych z wartościami naszej marki, czy prowadzi komunikację marek konkurencyjnych i jeśli tak to kiedy, i wreszcie, czy nie odnotowała wpadek komunikacyjnych potocznie nazywanych w tym świecie dramami. Do tak sprawdzonego twórcy można wysłać brief. 

Kto obserwuje influencerów?

Z danych YouGov zawartych w raporcie Power of Gaming Influencers wynika, że globalnie 43% populacji pomiędzy 15 a 65 rokiem życia śledzi twórców internetowych w mediach społecznościowych. 

Gdy przyjrzymy się typom, czy też kategoriom tematycznym influencerów, którzy są objęci badaniem na 17 rynkach, dostaniemy odpowiedź u kogo lokować budżety marketingowe. Według tych danych najchętniej obserwujemy tych twórców, którzy tworzą treści o tematyce kulinarnej, zdrowotnej, celebrytów, podróżnicze, modowe, muzyczne beauty i szeroko pojęty lifestyle. O ile marka nie jest skierowana do wąskiej grupy docelowej, to właśnie w tych kategoriach tematycznych powinna się pojawić, by mieć jak najlepsze zasięgi komunikacyjne. 

Czy każda marka może korzystać z komunikacji u influencerów?

Tak…ale… tak zapewne będą brzmiały odpowiedzi większości agencji influencerskich i ich managerów. Tak, ponieważ influencer to solidne narzędzie do budowania rozpoznawalności i zaufania dla marki, która komunikuje, a jak wiemy, są to najmocniejsze filary sprzedaży. Pojawia się oczywiście ale, wynikające z tego, że efekty (dobrze!) prowadzonej komunikacji z twórcami w przypadku różnych branż będą widoczne w różnym czasie i z różnym natężeniem. 

Typologia influencerów, czyli twórca twórcy nie równy

Mimo, iż wcześniej pisałam, że liczba followersów nie powinna być czynnikiem, dzięki któremu podejmiemy decyzję o współpracy z danym twórcą, to jednak ich klasyfikacja właśnie na tej podstawie się odbywa. Jeden z najprostszych, a zarazem najstarszych podziałów segreguje ich w następujący sposób: 

  • nanoinfluencerzy – osoby posiadające poniżej 10000 obserwatorów
  • mikroinfluencerzy – osoby posiadające od 10000 do 100 000 obserwatorów
  • makroinfluencerzy – osoby posiadające od 100 000 do 1 000 000 obserwatorów
  • megainfluencerzy – osoby posiadające powyżej 1 000 000 obserwatorów 

Na górze tej piramidy są jeszcze celebryci, którzy zrzeszają wokół siebie ogromne społeczności, lecz trudno nazwać ich twórcami internetowymi, ponieważ publikowane przez nich treści nie są zazwyczaj wynikiem ich twórczości. 

Zalety i wady współpracy z poszczególnymi twórcami

Każda z tych grup ma swoje wady i zalety, jednak warto zaznaczyć w tym miejscu, że takie schematyczne szufladkowanie w kontekście niektórych twórców może być niemożliwe i krzywdzące. W tym wypadku wyjątki nie są regułą. 

Wśród zalet współpracy z nano i mikroinfluencerami należy wymienić społeczność, którą charakteryzuje największe spośród wszystkich zaangażowanie, ich autentyczność i wiarygodność, bliskie relacje z odbiorcami, precyzyjne dotarcie do określonej grupy, niski koszt takiej współpracy i wysoki współczynniki ROI; wśród wad takich działań należy wymienić przede wszystkim jakość tworzonych materiałów, ze względu na dużo mniejsze zaplecze technologiczne małych twórców, a także co logiczne mniejsze zasięgi i większe ryzyko negatywnego przebiegu współpracy wynikające z małego doświadczenia w działaniach reklamowych. 

Makro i megainfluencerzy, to twórcy którzy mają ogromne zasięgi, świetnie sprawdzają się w działaniach opartych na budowaniu świadomości. Profesjonalizacja ich działań przekłada się na jakość dostarczanych treści i materiałów reklamowych, jak i liczbę współprac komercyjnych, co z kolei może (ale nie musi!) negatywnie wpływać na ich wiarygodność. Duża społeczność to też niestety mniejsze jej zaangażowanie i mniejszy kontakt twórcy z odbiorcami. Działania te są też dużo bardziej kosztowne, a zatem i ROI ma dużo niższy współczynnik w tym wypadku. 

Jak wybrać odpowiedniego influencera do kampanii? 

Wszystko zależy od celów komunikacyjnych i budżetu. Niemniej jednak, w każdym wypadku należy rozważyć, czy nie lepiej zamiast z jednym twórcą o dużych zasięgach, nie współpracować z kilkoma mniejszymi, za tę samą lub niższą kwotę. Wówczas mamy pole manewru, by łączyć różne kategorie tematyczne twórców i dywersyfikować dotarcie. Może się okazać, że marki z mocno sprecyzowaną grupą docelową poprzez współpracę z dużymi twórcami dotrą do szerokiej społeczności, wśród której zainteresowanie konkretnym produktem może być takie samo lub nawet mniejsze niż u mikroinfluencera z mniejszą, ale lepiej rozpoznaną grupą odbiorców. Należy pamiętać, że to właśnie wśród mniejszych influencerów znajdziemy tych, którzy mają niejako specjalizację w danej dziedzinie, ponieważ wiedza w konkretnym obszarze zapewniła im popularność i zaufanie. 

Słowo klucz, czyli zasięg 

Każdy, kto podejmuje współpracę komercyjną z influencerami prędzej, czy później zapyta o zasięg. Magiczne słowo, które zarówno marketerom jak i twórcom spędza sen z powiek. Dla jednej i drugiej strony jest to ważny wskaźnik, który daje świadectwo “dobrze”wykonanej pracy. Marka w postaci cyferek dostaje sygnał, że ich przekaz dotarł do konkretnej liczby osób, zaś twórca widzi czy takie treści o nacechowaniu komercyjnym są przez jego odbiorców mile widziane. Oczywiście, ogromną rolę odgrywa tutaj prezentacja, która może być kreatywna, porywająca, śmieszna i dostarczająca wrażeń, stworzona w zgodzie ze zwyczajami twórcy lub może być sztucznym tworem opartym sztywno na przesłanym briefie. Społeczność, która dobrze zna twórcę i jego treści bez problemu wyczuje nienaturalność w publikacji, dlatego warto dać influencerom wolną rękę. Niemałe znaczenie dla zasięgów ma też prawidłowe oznaczenie treści komercyjnych, które zostało uregulowane przez ostatnie rekomendacje UOKiK. 

#reklama, czy należy się go bać? 

Aktualne rekomendacje UOKiK bardzo jasno i klarownie podają zasady oznaczania treści komercyjnych specjalnie przygotowanym zestawem # lub treści wpisywanych w kwadratowe nawiasy. Mamy cały katalog oznaczeń dla działań reklamowych, współprac długofalowych, prezentów i paczek PR a także produktów własnych. Zalecane jest również korzystanie z systemowych narzędzi oferowanych przez daną platformę społecznościową. Wielu twórców zwraca uwagę na dużo niższe z tego powodu zasięgi, ponieważ algorytmy niejako na tacy dostają listę fraz i z automatu mogą wpływać na niższe dotarcie. 

Influencer whitelisting czyli rozwiązanie problemu 

Jedną z najskuteczniejszych metod, która wspiera osiągnięcie założonych KPI jest wsparcie działań twórców płatna kampanią reklamową czyli influencer whitelisting. Stosunkowo niskim budżetem (choćby w stosunku do gaży twórcy) jesteśmy w stanie poszerzyć grono odbiorców oraz zwielokrotnić ich kontakt z danym komunikatem. 

Zalety działań z zakresu performance marketingu poprzez influencer whitelisting w tym wypadku można by wymieniać długo, lecz do najważniejszych zalecamy między innymi:

  • Wydłużamy okres ważności stories / posta, gdzie standardowo relacje dostępne są przez 24 godziny, a posty organiczne maksymalnie 48 godzin – w przypadku takiego wsparcia wydłużamy ten czas i zwielokrotniamy liczbę kontaktów odbiorców z danym komunikatem.
  • Mamy możliwość dodania Call to action, których nie ma przy standardowych postach na Instagramie lub TikToku. Dodatkowo w przypadku stories możemy zastosować swipe up zamiast dostępnych organicznie sticker linków.
  • Dzięki dodaniu call to action i promocji posta na Facebooku czy wideo na Tik Toku bezpośrednio z poziomu menedżera reklam jesteśmy w stanie optymalizować działania pod oczekiwane efekty z wykorzystaniem algorytmu danej platformy, np. targetować osoby, które z najwyższym potencjałem klikną w reklamę czy dokonają zakupu
  • Działania performance dają możliwości dotarcia z komunikatem do prawie 100% odbiorców twórcy (gdzie organicznie jest to tylko ok 20-40%), dzięki czemu  zyskujemy możliwość precyzyjnego targetowania docelowych odbiorców produktów marki. W przypadku gamingu możemy np. targetować fanów poszczególnych gatunków gier, wybranych tytułów czy odbiorców innego influencera, którego fani również są potencjalnymi klientami.
  • Możliwość wyświetlenia postów influencera odbiorcom na poszczególnych etapach lejka zakupowego, np. wyświetlanie  wideo pokazującego produkt „w akcji” i jego najważniejsze zalety osobom, które nie odwiedziły www/social mediów marki, a stories z ograniczoną czasowo promocją osobom, które odwiedziły stronę, ale nie sfinalizowały zakupu.

Czy influencerzy naprawdę budują autentyczne relacje z markami?

W dobie przesytu treści reklamowych w social mediach, coraz częściej zadajemy sobie pytanie: czy influencerzy rzeczywiście wierzą w produkty, które promują? Czy za kolorowym postem na Instagramie stoi coś więcej niż brief i wynagrodzenie? Odbiorcy są dziś wyjątkowo czujni — natychmiast wyłapują fałsz, przesadną inscenizację czy brak zaangażowania. To dlatego pojęcie autentyczności stało się jednym z filarów skutecznej komunikacji marek z pomocą influencerów.

Autentyczna relacja między marką a twórcą nie rodzi się z dnia na dzień. To efekt wzajemnego dopasowania wartości, stylu życia i podejścia do odbiorców. Coraz więcej influencerów — szczególnie tych, którzy konsekwentnie budują własną markę osobistą — stawia na selektywność. Wybierają współprace, które są z nimi spójne i mają sens nie tylko finansowy, ale też wizerunkowy i emocjonalny. W takim modelu kampanie nie wyglądają jak typowe reklamy, lecz jak naturalna część codzienności twórcy. Dobrze dobrany influencer staje się więc nie tylko nośnikiem przekazu, ale również jego współautorem.

Ambasadorzy marek – kiedy współpraca zamienia się w partnerstwo

Szczytowym przejawem takiej relacji są programy ambasadorskie. Ambasadorzy marek to nie tylko twarze kampanii, ale ich współtwórcy, rzecznicy i nierzadko testerzy nowych rozwiązań. Tego typu relacja jest efektem długofalowej współpracy, często budowanej przez miesiące lub lata. Marka i influencer wspólnie pracują nad narracją, która nie tylko sprzedaje, ale buduje historię — autentyczną i angażującą. Kluczem jest wzajemne zaufanie i świadomość, że każda strona wnosi coś więcej niż zasięg lub budżet.

Dobre programy ambasadorskie działają jak partnerski układ: marka zyskuje nie tylko lojalnego promotora, ale też dostęp do wiedzy o społeczności twórcy, jego stylu komunikacji i aktualnych trendach. Influencer z kolei otrzymuje realny wpływ, możliwość współtworzenia produktów lub usług, a przede wszystkim – przestrzeń do budowania własnej autentyczności w oparciu o wiarygodne działania. Przykłady takich relacji znajdziemy zarówno w modzie, technologii, sporcie, jak i gamingu. Gdy twórca naturalnie wplata produkt w swoje życie i komunikację, odbiorcy nie widzą kampanii. Widzą wybór, który mógłby być ich własnym.

Treść ma znaczenie: influencerzy, którzy wiedzą, o czym mówią

Jeszcze kilka lat temu influencer marketing koncentrował się głównie na rozrywce. Twórcy byli przede wszystkim showmanami – budowali społeczność przez humor, dynamiczne formaty i charyzmatyczne osobowości. Wystarczyło, że byli „jacyś” – autentyczni, zabawni, dobrze odnajdujący się w trendach. Liczyły się wyświetlenia, lajki i wiralowy potencjał, a merytoryka często schodziła na dalszy plan.

Dziś jednak odbiorcy coraz bardziej cenią treści, które nie tylko bawią, ale też dostarczają wartości – edukują, rozwijają zainteresowania, pomagają lepiej zrozumieć świat. Zmiany te widać zwłaszcza w kategoriach takich jak gaming, nauka czy podcasty, gdzie influencerzy przestają być jedynie „twarzami rozrywki”, a stają się przewodnikami, kuratorami wiedzy i ekspertami w swoich dziedzinach.

Co stoi za tym trendem? Po pierwsze – zmęczenie odbiorców powierzchownym contentem. Po drugie – potrzeba autentyczności i rzetelnej wiedzy. Po trzecie – rozwój platform, które sprzyjają dłuższym, bardziej wartościowym treściom (TikTok eksperymentuje z dłuższymi materiałami, YouTube promuje kanały edukacyjne, a podcasty biją rekordy popularności).

To wszystko sprawia, że influencerzy, którzy „wiedzą, o czym mówią”, nie tylko przyciągają większe i bardziej lojalne społeczności, ale też stają się kluczowymi partnerami dla marek szukających głębszego zaangażowania odbiorców.

Merytoryka i humor – duet, który działa

Humor i treści merytoryczne mogą wydawać się przeciwieństwami, ale w rzeczywistości świetnie się uzupełniają. Z jednej strony – wiedza i rzetelność budują autorytet twórcy, z drugiej – lekkość i humor sprawiają, że nawet trudne tematy stają się bardziej przystępne. To właśnie ten balans sprawia, że odbiorcy chętniej angażują się w treści, a same komunikaty zapadają w pamięć.

Dobrze dawkowany humor działa jak klucz do uwagi odbiorcy – łamie dystans, pozwala łatwiej przyswoić informacje i sprawia, że wiedza nie wydaje się „szkolna” ani przytłaczająca. Treści wzbogacone o elementy humorystyczne częściej stają się wiralowe, bo odbiorcy chętniej dzielą się czymś, co ich rozbawiło, jednocześnie czując, że wynieśli z tego jakąś wartość.

Ale humor to nie tylko narzędzie uatrakcyjniania przekazu – to także sposób na budowanie autentyczności. Twórcy, którzy potrafią żartować, dystansować się do siebie i swoich tematów, są postrzegani jako bardziej naturalni, bliżsi odbiorcom. To z kolei przekłada się na ich wiarygodność, bo nawet poważne tematy stają się łatwiejsze do przyswojenia, gdy przedstawia je ktoś, kto nie przemawia z piedestału eksperta, ale angażuje się w rozmowę na równych zasadach.

Właśnie dlatego influencerzy, którzy skutecznie łączą humor z merytoryką, budują lojalne społeczności. Ich treści są nie tylko angażujące, ale też długoterminowo wartościowe – odbiorcy do nich wracają, bo poza rozrywką dostają coś więcej. A w świecie przesyconym informacjami to właśnie takie treści zostają z nami na dłużej.

To podejście sprawdza się w różnych kategoriach – od gamingu, przez naukę, aż po podcasty – wszędzie tam, gdzie wiedza i rozrywka spotykają się, tworząc angażujący i wartościowy content.

Czy wiesz kim jest influencer gamingowy i czy ważne jest, w co gra?

W świecie influencer marketingu gaming bywa niedocenianą kategorią – a niesłusznie. Istnieją twórcy, których marketerzy często nie kojarzą, mimo że ich zasięgi i wpływ przewyższają wielu lifestylowych influencerów. Co więcej, gamingowi twórcy nie tylko przyciągają ogromne widownie, ale tworzą dużo większe i zaangażowane społeczności, czyli community, dla których są prawdziwymi autorytetami. 

Gaming influencerzy mają sporą moc sprzedażową – zarówno dla marek technologicznych, jak i tych spoza branży. Ich autentyczność i zrozumienie odbiorcy  przekładają się na zaufanie i zaangażowanie. W świecie gamingu szacunek i szczerość wobec widzów to fundament każdej społeczności, a poziom contentu ma ogromne znaczenie. Widzowie oczekują zarówno rozrywki, jak i wartościowych treści – czy to w formie analizy mechanik gier, recenzji nowości czy komentowania esportowych wydarzeń.

Warto też pamiętać, jakie momenty celebrują gamingowi influencerzy. Dla szerokiej grupy widzów kluczowe są premiery gier, debiuty nowych konsol, przechodzenie hitowych tytułów, a także ogłoszenia dużych remasterów czy kontynuacji serii. Wśród bardziej zaawansowanych odbiorców liczą się wydarzenia esportowe, aktualizacje w grach, nowe sezony, zmiany bohaterów czy nowe skórki w ulubionych tytułach. Z kolei fani konkretnych graczy i drużyn śledzą nawet tak drobne zmiany jak nowa platforma, na której streamuje ich ulubiony influencer, czy nowy sponsor zespołu.

Co wyróżnia gamingowych influencerów na tle innych twórców? 

Ich niezaprzeczalnym atutem jest tworzenie treści live – na platformach streamingowych, których większość influencerów spoza gamingu nie eksploruje w pełni. Twitch, Kick, YouTube czy TikTok służą im do transmisji na żywo, tworząc przede wszystkim przestrzeń do budowania głębokiej relacji z widzami. Poziom interakcji jest tu znacznie wyższy niż w przypadku materiałów VOD czy innych publikacji w social mediach – odbiorcy aktywnie uczestniczą w transmisjach, komentują w czasie rzeczywistym, a influencerzy na bieżąco kształtują narrację wokół produktu czy wydarzenia. To sprawia, że gamingowi twórcy budują nie tylko mocne kanały w social mediach, ale także niezwykle lojalną społeczność, która angażuje się w sposób niedostępny dla innych kategorii influencerów.

Najprościej myśleć o gamingu tak, jak o sporcie w mediach konwencjonalnych – to wiele dyscyplin i wielu rozpoznawalnych zawodników.  W gamingu tymi dyscyplinami są różne gatunki gier, które przyciągają odmienne grupy odbiorców. Polska scena gamingowa to twórcy o ogromnym wpływie, tacy jak izak (Counter Strike 2), Rock, Rojo czy Bonkol (multigaming), Nervarien i Jankos (League of Legends) czy Jacob (Fortnite). Każdy z nich dociera do różnych segmentów widzów, ale łączy ich jedno: pasja, merytoryka, autentyczność i społeczność, która ufa ich opiniom. Marki, które potrafią zrozumieć specyfikę tego środowiska, mają szansę na wyjątkowe kampanie z realnym zaangażowaniem odbiorców.

5 atutów influencerów gamingowych, które wyróżniają ich na rynku

  • Silna i lojalna społeczność – gamingowi influencerzy budują zaangażowane community, które aktywnie uczestniczy w dyskusjach, wspiera twórców i identyfikuje się z ich treściami.
  • Obecność na platformach livestreamingowych i interakcja w czasie rzeczywistym – dzięki transmisjom na żywo mają unikalną możliwość prowadzenia dynamicznych rozmów z widzami, odpowiadania na pytania i na bieżąco kształtowania narracji wokół marek i produktów.
  • Naturalne osadzenie product placementu – w świecie gamingu rekomendacje produktów, takich jak sprzęt, napoje czy akcesoria, są odbierane jako autentyczne i wiarygodne, szczególnie gdy wynikają z codziennego użytkowania przez influencera.
  • Celebracja kluczowych momentów branży – gamingowi influencerzy angażują społeczność wokół premier gier, esportowych turniejów czy nowych aktualizacji, co daje markom możliwość wpisania się w naturalny kontekst rozmów.
  • Docieranie do młodszej, trudniej dostępnej grupy demograficznej – gaming to jedno z niewielu mediów skutecznie przyciągających młodszych odbiorców (Gen Z i młodszych millenialsów), często trudnych do zaangażowania w tradycyjnych kanałach reklamowych.

Kiedy nauka staje się zrozumiała

Influencerzy, którzy popularyzują naukę, to grupa twórców, która zyskała i wciąż zyskuje coraz większe zainteresowanie. Ich sukces nie polega jedynie na umiejętności przekazywania wiedzy, ale także na zdolności angażowania odbiorców, którzy niekoniecznie są pasjonatami danego tematu. Influencerzy ci przełamują tradycyjne bariery edukacyjne, docierając do młodszych pokoleń, które często szukają wiedzy poza formalnym systemem nauczania. Ich największym atutem jest przystępność – potrafią w prosty sposób tłumaczyć złożone zagadnienia, przekładając trudną wiedzę na codzienne sytuacje i słownictwo. W wielu przypadkach, wiedza, która kiedyś wydawała się nudna lub zbyt skomplikowana, staje się interesującą przygodą intelektualną, która przyciąga nie tylko studentów czy pasjonatów, ale także zwykłych ludzi, którzy nie mieli wcześniej styczności z danym tematem.

Zaletą influencerów naukowych jest także ich umiejętność balansowania pomiędzy merytorycznością a przystępnym, czasami zabawnym stylem komunikacji. Dzięki temu przekaz staje się bardziej przyswajalny, a widzowie nie tylko się uczą, ale także czerpią przyjemność z odkrywania nowych informacji. Poprzez swój sposób prowadzenia kanału, twórcy ci budują zaufanie wśród swoich odbiorców. Zrozumienie, szacunek i szczerość, którymi obdarzają swoje społeczności, mają kluczowy wpływ na to, jak angażują swoich fanów.

Kanały takie jak „Naukowy Bełkot” Dawida Myśliwca, „Historyczny Top” czy „Nie Wiem Ale Się Dowiem” doskonale łączą edukację z rozrywką, przyciągając uwagę szerokiej grupy odbiorców. Dzięki tym twórcom, trudne zagadnienia stają się fascynującą podróżą, która nie tylko uczy, ale i inspiruje. To influencerzy, którzy nie tylko edukują, ale także stawiają na wciągający sposób przekazu, zmieniając postrzeganie nauki w społeczeństwie.

5 powodów, dlaczego nie powinniśmy ignorować influencerów popularyzujących naukę

  • Przystępność trudnych tematów – twórcy naukowi potrafią przekładać złożone zagadnienia na prosty, zrozumiały język, dzięki czemu trudne tematy stają się dostępne dla szerokiego grona odbiorców.
  • Edukacja połączona z rozrywką – dzięki połączeniu nauki z elementami humoru, influencerzy sprawiają, że nauka staje się angażującą przygodą, a nie nudnym obowiązkiem.
  • Zaangażowane i lojalne społeczności – twórcy edukacyjni budują silne, zaangażowane grupy, które nie tylko czerpią wiedzę, ale aktywnie uczestniczą w interakcji z influencerem.
  • Zmiana postrzegania nauki – poprzez popularyzację wiedzy, influencerzy zmieniają sposób, w jaki społeczeństwo postrzega edukację, czyniąc ją bardziej przystępną i interesującą.
  • Wysoki potencjał marketingowy – influencerzy, którzy skutecznie łączą merytoryczność z przystępnym przekazem, stają się wartościowymi partnerami dla marek, które chcą dotrzeć do młodszych, świadomych i zaangażowanych konsumentów.